Urodzony 13 stycznia 1936 roku w Poznaniu, zmarł 4
lutego 2002 roku tamże.
Wysoki, szczupły, jakby zgarbiony, z lekko przechyloną głową – wyglądał
raczej jak urzędnik czy majster, a nie jeden z najlepszych zawodników w
historii polskiego tenisa, który zdominował dekadę lat sześćdziesiątych. Jest
rekordzistą wśród naszych graczy-mężczyzn pod względem liczby zdobytych tytułów
w mistrzostwach Polski na kortach otwartych: w latach 1958–1970 triumfował dwadzieścia
jeden razy. W tym dwanaście z rzędu w grze pojedynczej i dwukrotnie we
wszystkich trzech konkurencjach (singiel, debel i mikst) podczas jednego
turnieju (1962 i 1965). A trzeba pamiętać, że w jego czasach mężczyźni grali w singlu
i deblu do trzech wygranych setów, bez tie breaków! Zawodnikom czołówki
zdarzało się więc walczyć na korcie i po sześć-siedem godzin dziennie… „Wichu”
w grze pojedynczej cztery razy doszedł też do finału krajowych mistrzostw
halowych, z pięćdziesięcioprocentową skutecznością, i ośmiokrotnie w
międzynarodowych – wygrał również połowę. Był liderem lub wiceliderem rocznej
klasyfikacji PZT przez czternaście lat po kolei (1959–1972), w tym dziesięć
sezonów z rzędu na pierwszym miejscu – to także wyczyn bez precedensu ani przez
nikogo nie powtórzony. Wszystko to spowodowało, że zaczęto mówić o Erze
Gąsiorka.
Bo i odnosił sukcesy również w wielu innych imprezach, krajowych i międzynarodowych, z wielkoszlemowymi włącznie. Na Roland Garros dwukrotnie dochodził do 1/8 finału – w 1967 miał dwa meczbole na ćwierćfinał w pojedynku z Australijczykiem Owenem Davidsonem (7:5, 6:0, 6:8, 4:6, 2:6), a rundę wcześniej wyeliminował, i to bez straty seta!, rozstawionego z nr 4 słynnego Włocha Nicolę Pietrangelego. W 1971 roku zdobył z Tadeuszem Nowickim mistrzostwo Europy w deblu, a w IX Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów w Sofii 1968 wygrał singla. Raz zwyciężył w turnieju w Aleksandrii – jednej z wczesnowiosennych imprez podprowadzających pod Roland Garros, dziś już zapomnianej, ale wtedy tak silnie obsadzanej jak Rzym czy Monte Carlo. Miał „na rozkładzie” graczy z europejskiej czołówki, m.in. Węgra Istvána Gulyása, Rumuna Iona Țiriaca, Francuza Georgesa Govena, Estończyka Toomasa Lejusa, Czechów Jana Kukala i Vladimíra Zedníka czy Jugosłowianina Nikolę Špeara; wygrał też z utytułowanym Amerykaninem Earlem „Butchem” Buchholzem...
Jako się rzekło – wysoki, a do tego z nietypowo długimi rękami, mocną obręczą barkową i silnymi nogami, więc sięgał albo dochodził do każdej piłki. Ci, którzy z nim grali, wspominają też, że nie było szans, żeby wyrzucić go z kortu, a z jego strony wszystko wracało pod samą linię końcową… Nie miał również żadnej „dziury” od strony technicznej – serwis, bekhend czy forhend; no, może trochę gorszy wolej i słabszy ciąg na siatkę. Lubiący taki styl gry powiedzą o nim „solidny rzemieślnik”, nie lubiący – „wyrobnik”.
Pochodził z bardzo biednej rodziny, zdawał sobie sprawę, że sport jest
dla niego być może jedyną szansą awansu, co dało mu dużo determinacji i
odporności psychicznej. Po poznańsku – w dobrym tego określenia znaczeniu –
pracowity, słynął z wielogodzinnych treningów i nadludzkiej kondycji. Pozwoliło
mu to wygrać mnóstwo pięciosetowych maratonów, a rywali doprowadzało do
rozpaczy. W latach 1959–1970 tylko sześć razy przegrał z rodakiem. Zwycięstwo
nad nim zawsze trzeba było wyszarpać, a jeden z meczów z jego udziałem trafił
nawet do „Księgi rekordów Guinnessa”. Było to w spotkaniu o Puchar Króla
(europejskie halowe rozgrywki w latach 1938–1985, wzorowane na Pucharze Davisa)
z Wielką Brytanią. 5 października 1966 roku w warszawskiej Hali Gwardii na
ultraszybkiej nawierzchni (klepka parkietowa) rozegrał z Rogerem Taylorem 126
gemów: 29:27, 29:31, 4:6. Pobili ich dopiero w 2011 roku legendarnym
wimbledońskim trzydniowym bojem John Isner i Nicolas Mahut – Amerykanin i
Francuz skończyli na 183 gemach: 6:4, 3:6, 6:7(7), 7:6(3), 70:68 dla Isnera.
Jest wreszcie Puchar Davisa, w którym wystąpił w 21 spotkaniach,
rozegrał aż 49 meczów i zdobył 25 punktów. W tym samym co z Brytyjczykami w
Kings’ Cup, 1966 roku Polacy walczyli w Warszawie z Brazylią (przydzieloną
przez ITF nie wiedzieć czemu do Strefy Europejskiej). Rywal mocny, porażka
wyraźna – 1:4. Jednak pojedynek, w którym Gąsiorek zdobył ten honorowy punkt,
po zwycięstwie nad Thomazem Kochem 9:7, 6:1, 7:5, uchodzi za jeden z jego
lepszych występów. „Wreszcie porwał widownię” – komentowano. Bo trzeba
przyznać, że ani przedtem, ani potem gra „Wicha” nie cieszyła się
entuzjastycznym podziwem kibiców. „Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale w
czasie każdego mojego występu życzono jak najlepiej przeciwnikowi. Widzów chyba
irytowało, że stary Gąsior ogrywa o kilkanaście lat młodszych rywali” – mówił
pod koniec kariery o krajowych doświadczeniach.
A był niezwykle długowiecznym zawodnikiem, w drugiej połowie lat
siedemdziesiątych już grającym trenerem, po raz ostatni klasyfikowanym w
pierwszej dziesiątce singlowego rankingu PZT (na piątym miejscu sezonu 1980)
jako 44-latek. Raz już nawet zakończył karierę, po czym, gdy zdrowie mu siadło,
wrócił za radą lekarza (!) do wyczynowego tenisa, stając się postrachem młodych
na krajowych kortach. Od 1982 do 2000 roku mieszkał i pracował jako szkoleniowiec
w Niemczech. Brał też udział w tamtejszych turniejach i rozgrywkach ligowych, a
później weteranów ITF. Po roku 2000 wrócił do Polski.
Za całokształt kariery otrzymał Odznakę Honorową dla Zasłużonych PZT. Posiadał również Honorową Odznakę miasta Poznania oraz tytuły Mistrza i Zasłużonego Mistrza Sportu. W latach 1960, 1961, 1962 i 1969 był wybierany na Najlepszego Sportowca Wielkopolski. Wyróżniony także przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) nagrodą Davis Cup Commitment Award dla szczególnie zasłużonych reprezentantów poszczególnych krajów.
W tenisa grali też wyczynowo i są teraz trenerami jego synowie – Jacek
(również obecny prezes Wielkopolskiego OZT) i Piotr (także sędzia i wybitny
znawca przedwojennej historii polskiego tenisa) oraz wnuk Hubert (mistrz Polski
juniorów 2007 w mikście, z Sylwią Zagórską).
Australian Open: nie grał.
Roland Garros – singiel: 2 razy 1/8 finału (1967 i 1969), 3 razy 1/16 (1965, 1968 i 1972), 3 razy 1/32 (1960, 1962 i 1970) oraz 4 razy 1/64 (1961, 1964, 1966 i 1971); debel: 3 razy 1/16 finału (z Bronisławem Lewandowskim 1968, Nikolą Špearem YUG 1970 i Tadeuszem Nowickim 1971) oraz 2 razy 1/32 (ze Štěpánem Koudelką CSRS 1969 i T. Nowickim 1972); mikst: 2 razy 1/32 finału (z Odile De Roubin FRA 1968 i Dorothy Knode USA 1969).
Wimbledon – singiel: 1/16 finału (1961) oraz 8 razy 1/64 (1959, 1960, 1962 i 1965–1969); debel: 4 razy 1/32 finału (z Roberto Aubone ARG 1960, Władysławem Skoneckim 1961, Simą Nikoliciem YUG 1962 i Lewandowskim 1968).
US National – singiel: 1/32 finału (1962); debel: 1/16 finału (ze Skoneckim 1962).
Puchar Davisa: 1959–1972; 21 spotkań, 25 zwycięstw / 24 porażek – singiel 19/18, debel 6/6.
Zwycięstwa nad zawodnikami światowej czołówki: Earl „Butch" Buchholz USA, Wilhelm Bungert GER, Daniel Contet FRA, Pierre Darmon FRA, Dieter Ecklebe GER, Wojciech Fibak POL, Georges Goven FRA, István
Gulyás HUN, Robert Howe AUS, Thomaz Koch
BRA, Jan Kukal CSRS, Toomas Lejus USRR–Est, Tom Okker NED, Nicola Pietrangeli
ITA, Mike Sangstern GBR, Nikola Špear YUG,
Ion Țiriac ROM, Vladimír Zedník CSRS.
Klasyfikacja PZT: 9-11. (1953), 10-11. (1954), 9. (1957), 6. (1958), 2. (1959), 1. (1960–1970), 2. (1971 i 1972), 9. (1979), 6. (1980).
Tytuły mistrza Polski (bez MMP): 29 (drugi w historii wśród mężczyzn, za Tadeuszem Nowickim – 30).
Narodowe MP – singiel: 12 razy zwycięzca (1959–1970) oraz finalista (1971); debel: 5 razy zwycięzca (z Józefem Piątkiem 1959, 1960, 1962, 1965 i 1967) oraz 7 razy finalista 1958 (z Andrzejem Licisem 1958 oraz Piątkiem 1961, 1963, 1964, 1966, 1968 i 1971); mikst: 4 razy zwycięzca (z Jadwigą Jędrzejowską 1958, 1962, 1963 i 1965) oraz finalista (z Jędrzejowską 1966).
Halowe MP – singiel: 2 razy zwycięzca (1963 i 1966) oraz 2 razy finalista (1964 i 1965); debel: 6 razy zwycięzca (z Józefem Piątkiem 1959–1961, 1963 i 1966 oraz Władysławem Skoneckim 1965) oraz finalista (z Piątkiem 1964).
Międzynarodowe MP – singiel: 4 razy zwycięzca (1960 i 1966–1968) oraz 4 razy finalista (1963, 1964, 1969 i 1972); debel: zwycięzca (z Tadeuszem Nowickim 1971) oraz 2 razy finalista (z Józefem Piątkiem 1960 i Nowickiem 1975); mikst: zwycięzca (z Krystyną Makowską 1967).