Powrót do listy
Sopot 1977
< Zobacz poprzedniZobacz następny >

Korty SKT, 18–20.07.1977


Jedyna z pokazowych imprez Wojciecha Fibaka zorganizowana w sezonie letnim, na otwartych kortach. I jedyna wielodniowa, z więcej niż czterema uczestnikami.

Zagraniczną gwiazdą pierwszej jasności był dysponujący atomowym serwisem (rekord: 238 km/h drewnianą rakietą!) 32-letni Australijczyk Colin Dibley, w szczycie kariery 26. rakieta świata (1973), który trzy lata później osiągnie swój największy wielkoszlemowy sukces, dochodząc do półfinału Australian Open. Zaproszony został także 21-letni Anglik Christopher „Buster” Mottram (w sezonie 1983 nawet nr 15 ATP), syn słynnego Tony’ego Mottrama, który jako pierwsza rakieta W. Brytanii toczył zacięte boje z naszymi Ignacym Tłoczyńskim i Władysławem Skoneckim. No i ówczesny nr 1 w Niemczech – Jürgen Fassbender. Dodajmy: ówczesnych Niemczech Zachodnich, bo była także na miejscu pierwsza rakieta Niemiec Wschodnich (NRD). Thommas Emmrich, który dzień wcześniej wygrał singla i debla w rozgrywanym na tych samych kortach SKT Pucharze Bałtyku, ze startu w Fibakowej „pokazówce” jednak zrezygnował, tłumacząc się oficjalnie koniecznością powrotu do domu, choć raczej chodziło o to, że władze jego komunistycznej ojczyzny bardzo źle widziałyby taki start razem z zawodowcami.

Bilety na gry przedpołudniowe kosztowały 150 zł, a na popołudniowe – 200, co skrytykowały trójmiejskie media, których zdaniem były to ceny za wysokie (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wynosiło wtedy ok. 2500 zł).

Decydujący mecz trzydniowych zmagań tak opisano w „Kronikach Sopockiego Klubu Tenisowego”:

Finał. Do gry szykują się Fibak i Mottram. Anglik przegrał ostatnio z Polakiem w Wimbledonie. Traktuje to spotkanie jako okazję do rewanżu. Fibak uśmiechnięty, rozluźniony, bawi przyjazną rozmową Mottrama. Ten jest spięty. […] Ogłuszające brawa po każdym udanym zagraniu Fibaka. Polak zachwyca urozmaiconą grą, precyzją, bogatym repertuarem uderzeń. Anglik, wysokie chłopisko (188 cm), miota się po korcie, próbując znaleźć sposób na przeciwnika. Gra z głębi mocną piłką i równie mocno wolejem przy siatce. Zasięg jego ramion utrudnia Fibakowi minięcia. Mottram często je „łapie”, a i nie daje się przelobować. Przewaga Mottrama, przewaga Fibaka… I tak cały czas, ale większość gemów dla Polaka i set 6:2. Mordercza walka trwa również w drugiej partii – gem za gem, aż do tie breaku, który Fibak wygrał 7-5 i cały mecz 2-0. Długie brawa dla obu graczy za nieustępliwość i piękny tenis. A puchar ufundowany przez wojewodę gdańskiego – dla Wojciecha Fibaka.

Uczestnicy: Colin Dibley (AUS), Czesław Maciej Dobrowolski (POL), Henryk Drzymalski (POL), Jürgen Fassbender (GER), Wojciech Fibak (POL), Günther Gnettner (GER), Buster Mottram (GBR), Lutz Steinhöfel (GER).

Wyniki

Gra pojedyncza

Grupa I

Drzymalski – Steinhöfel 6:2, 7:6(5), Mottram – Dibley 7:5, 6:4; Dibley – Steinhöfel 6:3, 6:1; Mottram – Drzymalski 6:2, 6:2; Mottram – Steinhöfel 6:4, 7:6; Dibley – Drzymalski 6:4, 7:5; kolejność: 1. Mottram – 3 zw., 2. Dibley – 2, 3. Drzymalski – 1, 4. Steinhöfel – 0.

Grupa II

Fibak – Dobrowolski 6:2, 6:0; Fassbender – Dobrowolski 1:6, 6:2, 6:4; Fibak – Gnettner 6:2, 7:5; Gnettner – Dobrowolski 4:6, 6:2, 6:1, Fibak – Fassbender 4:6, 6:1, 6:2; Fassbender – Gnettner 6:2, 6:2; kolejność: 1. Fibak – 3 zw., 2. Fassbender – 2, 3. Gnettner – 1, 4. Dobrowolski – 0.

Finał: Fibak – Mottram 6:2, 7:5; o 3. miejsce: Fassbender – Dibley 6:2, 6:4.

Gra podwójna

Dibley / Fibak – Dobrowolski / Drzymalski 6:4, 6:3; Fassbender / Mottram – Gnettner / Steinhöfel 6:4, 6:3; Fassbender / Mottram – Dobrowolski / Drzymalski 6:2, 6:7, 6:3; Dibley / Fibak – Gnettner / Steinhöfel 6:4, 6:2.

Finał: Dibley / Fibak – Fassbender / Mottram 6:3, 7:6(5); o 3. miejsce: Gnettner / Steinhöfel – Dobrowolski / Drzymalski 7:5, 7:6.

Powrót do listy